Bogusław Tyszka, wójt gminy Rzekuń chce by mieszkańcy zdecydowali o rozwiązaniu Rady Gminy.
2 mln złotych dotacji od marszałka woj. mazowieckiego straci najprawdopodobniej gmina Rzekuń - mówi nam zdenerwowany wójt Bogusław Tyszka.

Bogusław Tyszka (fot. Tygodnik Ostrołęcki) Radni gminni odrzucili bowiem wniosek o wystąpienie o dofinansowanie na budowane halę sportową i salę gimnastycznej w Rzekuniu i Ołdakach. Wójt uważa, że praca z Radą Gminy stała się niemożliwa i chce zwrócić się do mieszkańców o zebranie podpisów i rozwiązanie rady.

Quo vadis gmino?

- Pasowałoby zapytać: quo vadis, gmino Rzekuń?! - nie kryje wzburzenia wójt Bogusław Tyszka. - Bo czy mieszkańcy pięknej, podmiejskiej gminy zasługują na to, żeby przez kłótnie, niesnaski radnych tracili możliwość na rozwój, na nowe inwestycje? - pyta.

Podczas ostatniej sesji Rady Gminy, 30 października, radni nie przegłosowali proponowanych przez wójta zmian w gminnym budżecie. Dotyczyły one m.in. budowy hali sportowej w Rzekuniu i sali w Ołdakach. Głosowanie zostało przełożone, żadna decyzja w sprawie nie zapadła.

- Rada musiała jedynie zgodzić się na dotację z Urzędu Marszałkowskiego, którą mieliśmy już przyznaną - wyjaśnia wójt Tyszka. - Inaczej mówiąc, musieliśmy wystąpić do UM z wnioskiem formalnym. Planując inwestycję w 2005 roku, zaplanowaliśmy dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego - na poziomie odpowiednio 33 proc. dla Rzekunia i 20 proc. całości dla Ołdaków.

Budowane obiekty mają kosztować ok. 4 mln zł (Rzekuń) i 2 mln zł (Ołdaki).

Radni nie chcą hali

- Radni nie chcieli przegłosować tego wniosku, a to dla mnie oznacza jedno: nie chcą ani hali w Rzekuniu, ani sali w Ołdakach - mówi wójt. - Poza tym, pozostałe inwestycje będą zablokowane, bo na dokończenie tych dwóch musimy zaciągnąć pożyczkę w miejsce dotacji. Ja się zastanawiam, czego chcą radni, kłócić się i tylko oskarżać?

Inaczej sprawę widzi Piotr Liżewski, przewodniczący Rady Gminy w Rzekuniu.

- Pojawiają się wątpliwości co do zasadności zwiększenia środków - mówi o budowanych obiektach sportowych Piotr Liżewski. - Rada Gminy w styczniu tego roku uchwaliła Wieloletni Plan Inwestycyjny na lata 2007-2009, zakładając wydatki w wysokości 3 mln 58 tys. zł (hala w Rzekuniu) i 1,8 mln zł (Ołdaki). W specyfikacji Istotnych Warunków Zamówień, czyli w dokumentacji przetargowej, pojawiły się zapisy, że zamawiający (w imieniu gminy wójt - przyp. red.) nie przewidują zamówień uzupełniających, czyli dodatkowych prac przy realizacji tych inwestycji. Teraz, ponad rok po przetargu, wójt Tyszka zwrócił się do Rady Gminy z projektem uchwały o zwiększenie tych wydatków. Nie przedstawił jednak Radzie uzasadnienia, na co mają być przeznaczone te zwiększone środki finansowe. Jedynym uzasadnieniem jest to, że złożył taki wniosek do Urzędu Marszałkowskiego i jeżeli nie przegłosuje tego Rada, to dotacja zostanie utracona.

Jak wyjaśnia Piotr Liżewski, komisja rewizyjna złożyła wniosek o to, żeby wydatków na te inwestycje nie zwiększać.

- Rada Gminy Rzekuń jest całkowicie za uzyskaniem dotacji, ponieważ to może stanowić siłę napędową gminy. Jednak muszą być one pozyskane zgodnie z prawem, ponieważ to w przyszłości może rodzić o wiele gorsze konsekwencje, a inwestycje muszą być prowadzone w sposób przejrzysty - mówi przewodniczący Liżewski.

więcej...